30 March 2009

40 mil na godzinę, ale do przodu...

Donoszę uprzejmie, że dziś po raz pierwszy jechałam ulicą nie będąc przy tym pasażerem. Ulica była jak najbardziej prawdziwa, ze światłami i innymi samochodami. Nie przekroczyłam ograniczenia prędkości, nikogo po drodze nie uszkodziłam, samochód jest nietknięty. Jestem z siebie bardzo dumna. :)))

4 comments:

Masia said...

czy jechałaś sama?

Ilona said...

Z permitem nie wolno mi jezdzic samodzielnie. Musi zawsze ze mna byc doswiadczony kierowca. I dzieki Bogu, bo wczoraj w drodze do bardziej odleglego sklepu, w pewnym momencie troche spanikowalam...

Masia said...

dasz sobie rade :) jestes dzielna dziewczyna a kobiety sa z natury lepszymi kierowcami wiec cala droga twoja, moja Droga :)

julka said...

Gratuluje i postepow duzych zycze!!:)