30 April 2010
27 April 2010
...
Znowu trochę pokantowałam z postami. I to w dodatku tylko obrazkowymi. Ja to już tak mam. I chyba wszyscy zdążyli się do tego przyzwyczaić. Obiecuję, że więcej napiszę jutro. Najpóźniej w weekend. A póki co zostawiam Was ze zdjęciowym wspomnieniem o mnie.
Gładko uczesana tuż po wyjściu od fryzjera, czy dzień później w wersji niechlujnej?... ;PPP
25 April 2010
Zupełnie z zaskoczenia
Byliśmy dzisiaj w Górach Poconos w północnej Pennsylwanii. Odwiedzaliśmy tam ośrodek kolonijny, w którym 4 tygodnie wakacji ma spędzić Jessie.
24 April 2010
Późna wiosna u Mony w New Jersey
17 April 2010
11 April 2010
10 April 2010
03 April 2010
Niekonwencjonalna Wielka Sobota
Dzień spędziliśmy mało świątecznie, ale jednak odświętnie. Koncert Norah Jones i Jej zespołu w Tower Theatre był absolutnie doskonały. Możecie wierzyć w bezstronność mojej opinii, bo do fanów tej artystki jak dotąd się nie zaliczałam...
Zdjęcie autorstwa Aileen Bannon (http://www.philly2philly.com/culture/lens).
Subscribe to:
Posts (Atom)