23 April 2008
Ciekawostki powyborcze
20 April 2008
19 April 2008
13 April 2008
12 April 2008
Miłe głupostki, czyli post mieszany
Wczoraj Timik zabrał mnie po pracy na kolację do "Warsaw Cafe" - uroczej polskiej restauracji w Filadelfii, w której nie dośc, że zjadłam najlepsze w moim życiu gałąbki (a może to było tylko złudzenie wywołane skutecznie lasującą mi mózg emigracyjną tęsknotą za wszystkim co polskie?...), to jeszcze w dodatku miałam okazję na żywo zobaczyc Jeffa Danielsa w trakcie kręcenia zdjęc do komedii romantycznej "The Dream of the Romans". ;PPP
Głupostka nr 2.
W dzisiejszej poczcie znalazłam zamówioną w zeszłym tygodniu ozdobę choinkową z limitowanej serii firmy Lenox. Uwierzcie mi, że w rzeczywistości jest jeszcze ładniejsza i delikatniejsza niż na poniższym zdjęciu. :))) Głupostka nr 3.
Gdy wczoraj otworzyłam paczkę z Ann Taylor, to oprócz zamówionych podkoszulków znalazłam w niej rownież srebrne kolczyki o wartości 25 dolarów.
Niby nic specjalnego, ale są to dokładnie takie kolczyki, jakie chciałam miec. ;)))
Głupostka nr 4.
Rozpoczęłam nowy projekt hafciarski:
Bardzo ambitny projekt, który obejmuje celtyckie wyobrażenia 4 pór roku i dodatkowo jeszcze Bożego Narodzenia. Powyższe zdjęcie pokazuje zaczątek Lata. które w efekcie końcowym powinno wyglądac tak:
Mam nadzieję, że uda mi się ten obraz skonczyc przed moimi urodzinami i przed końcem lata. ;)))
Głupostka nr 5.
A na przodzie domu po ostatnich deszczowych nocach rozkwitły tulipany. I teraz wraz z żonkilami spoglądają w jedynie właściwym kierunku - w stronę słońca. ;)))
05 April 2008
Nowy lokator
02 April 2008
Życie po życiu
2. Łono
3. Spokój
4. Nadzwyczajne piękno
Tytul tej serii zdjec i tego postu nie oznacza wcale, ze zaczelam interesowac sie tym, co dzieje sie, gdy juz nas nie ma. Nadal jestem przywiazana do zycia tutaj i teraz i cieszy mnie obserwacja terazniejszosci bez zbednego wybiegania myslami naprzod. Powyzsza seria zdjec zrodzila sie wczoraj w trakcie sprzatania duzego pokoju. Chcialam wyrzucic doniczke z zasuszonymi tulipanami, ktorych platki nie opadly, ale gdy szlam do kuchni swiatlo tak jakos dziwnie sie zalamalo, ze zauwazylam piekno tych niezywych juz kwiatow. Stad tez powyzsze zdjecia i ich tytuly. ;)))