W minionym tygodniu doświadczyliśmy trzęsienia ziemii oraz burzy tropikalnej (--> gdy klikniecie na ten link, zwróćcie szczegolną uwagę na zdjęcia wykonane koło Dunkin Donuts i Burger King - to tuż koło naszego domu!!). W związku z tym, że Tim pracował po 12 godzin dziennie, zarówno w sobotę, jak i w niedzielę oraz że w niedzielę nie mieliśmy prądu w domu, udało mi się uporać z pierwszym etapem haftu. Teraz już "tylko" zostały mi ściegi proste i różnego rodzaju węzełki. :D
No comments:
Post a Comment