W 2005 roku, gdy kupiłam podwójny album Nicka Cave'a & The Bad Seeds "Abattoir Blues / The Lyre of Orpheus", byłam w dosyc kiepskiej formie, in a rather bad place jak powiedzieliby Amerykanie. Wycieńczona ostatnim rokiem doktoratu, horrorem obrony i pobytem Tima w Iraku nie potrafiłam docenic tych wspaniałych utworów, które są jak na Cave'a zaskakująco optymistyczne. Słucham tych płyt od powrotu z koncertu i cieszę się odzyskaną kontrolą nad własnym życiem. Serdecznie polecam.
No comments:
Post a Comment