30 August 2009
26 August 2009
Krok do przodu, dwa kroki w tył
23 August 2009
Prawie jak Maly Ksiaze
Niedawno skonczylam czytac najbardziej urokliwa ksiazke od czasu lektury "Malego Ksiecia". Niewiele pozycji jest w stanie zapewnic mi wyciszenie, usmiech, filozofie i wzruszenie bez uzywania wielkich slow i grania na emocjach. Japonska pisarka Yoko Ogawa osiagnela ten cel w niewielkiej objetosciowo ksiazeczce "The Housekeeper and the Professor". Byc moze moje kolezanki z tytulami magistrow i doktorow matematyki moglyby znalezc w niej bledy i zarzucic uproszczenia, ale mi sprawialo przyjemnosc czytanie o liczbach pierwszych, doskonałych, zaprzyjaźnionych i trójkątnych, o wielkim twierdzeniu Fermata i tożsamości Eulera oraz o ich obecnosci w naszym codziennym zyciu. Serdecznie polecam. :)))
Polskie akcenty w prasie amerykanskiej
Artykuł o Siostrze Anastazji Pustelnik z niedzielnego wydania dziennika Star Ledger z 19 lipca 2009:
Magazyn TIME z 24 sierpnia 2009 poleca "Katyń" Andrzeja Wajdy:A w dwóch ostatnich numerach magazynu Rolling Stone można znaleźc te oto zdjęcia znajomej butelki wódki Sobieski:
Byliśmy tacy Piękni i Młodzi, czyli urodzinowe życzenia dla Filipa
Jutro są 35 urodziny Filipa, moje 33 będą za 9 dni. Gdy Jim Morrison umarł w wieku 27 lat, wszyscy mówili, ze Bogowie umierają młodo. Najwyraźniej nikt z moich Przyjaciół nie posiada tego atrubutu boskości. I dobrze, bo pożegnania są zbyt trudne.
Czas mija i w sumie niewiele się zmienia wokół mnie. Pracuję w nauce od ponad 11 lat, jestem obecnie w czwartym labie w czwartym kraju i wszędzie jest dokładnie tak samo. Niby wszystko dokoła jest inne, ale tak naprawdę środek jest niezmienny. Nie czuję się ani mądrzejsza ani lepsza niż 10 lat temu. Nauczyłam się wybaczac i zrozumiałam, że nie wszystko co inni robia i mówią jest skierowane przeciwko mnie, jestem może bardziej doświadczona, ale mądrzejsza to chyba jednak nie. Nadal walczę z wiatrakami jakbym miała 17 lat i wciąż zbyt wiele osób i spraw przecieka mi przez palce. Normalny okołourodzinowy blues.
Ale póki co pora na życzenia urodzinowe dla Filipa:
Żebyś pamiętał o tym, co było;
Żebyś doceniał to, co jest;
Żebyś z uśmiechem budował kolejne dni.
Wszystkiego Najlepszego, FiLo.
16 August 2009
Jeden dzień z życia jamniczki miniaturowej
Zmiany 2009
Nie idzie mi coś pisanie ostatnimi tygodniami. Po wyjeździe Mamy obiecywałam nadrobic zaległości, ale jak widac przeliczyłam się ze swoimi planami. Na początku lipca okazało się, że młodsza córka Tima, Jessie, spędzi z nami pełny miesiąc zamiast planowanych dwóch tygodni i że od września będzie z nami mieszkac na stałe. Przynajmniej przez najbliższy rok. Większośc lipca upłynęła nam więc na wizytach w szkole przy kościele Św. Marka, długich rozmowach z Jessie, wypełnianiu papierów sądowych oraz reorganizowaniu naszego życia. Musieliśmy między innymi odwołac mój urodzinowy rejs do Nowej Anglii i Kanady. Ciężko będzie mi stac się pełnoetatowym rodzicem bardzo trudnego dziecka i nie wiem, czy jestem na to gotowa, ale najwyraźniej przyszła na mnie pora, aby w końcu dorosnąc. Zawsze wierzyłam w determinizm i w to, że wszystko, co się nam przydarza czemuś służy i tego będę się teraz trzymac. A Was proszę o trzymanie kciuków.
10 August 2009
Koniec Zimy. Początek Jesieni.
Chwila już minęła od ukończenia portretu zimowego, ale jakoś nie było okazji, aby go pokazac. Kilka miejsc wymaga jeszcze poprawek, ale generalnie obraz można by już dziś oprawiac.
Subscribe to:
Posts (Atom)