Niemiecki Langnese z letniego kwiecia.
Polski gryczany - ciemny i gorzkawy.
Tak zwany lokalny, czyli kupowany bezpośrednio w pasiece w Maryland z kwiatów pomarańczy.
Niesłychanie drogi, zakupiony w polskim sklepie, spadziowy.
I jest pierwszy w tym roku piernik.
Sezon jesienno-zimowy uważam za oficjalnie otwarty.
6 comments:
Prawdziwe bogactwo smaków... :)
A jakie piekne kolory! :)))
A czy zrobiłaś już sobie przyjemność i kupiłaś nową ;starą; płytę Tori z koncertami z 1992+dvd?!Polecam;-)
Przyznaje sie bez bicia, ze od dawna juz nie kupilam zadnej plyty... Mysle, ze w oczekiwaniu na nowe wydawnictwo U2 skusze sie na koncerty Tori. ;))) Dziekuje za polecenie.
Buzka!
Il
a bo jak zwykle jesienią nowych płyt wysyp jest, jest też np.genialna nowa metalica:-0,nic tyko trzymać się
za kieszeń,buziaki!
O!!! Skoro mowisz, ze nowa Metallica jest dobra, to tez ja kupie. :)))
CMOK!
Post a Comment