Co prawda zęba nie ma, ale pół twarzy boli po tym jak zainstalowano mi w miejsce szóstki implant - tytanową śrubę, na której za jakieś 4 miesiące osiądzie korona calkiem nowego zęba. Poza tym, w poniedziałek upływa termin dla kolejnego grantu, więc nie ma czasu na użalanie się nad sobą. A wiewiórki, które do niedawna zaliczałam do moich ulubionych zwierzątek wykopują mi cebulki tulipanów. Nieładnie.
No comments:
Post a Comment