I jeszcze zapomniałam napisac o tym, że w niedzielę dostałam maila od Bettiny z Erlangen z takim oto obrazkiem:
W moim poprzednim labie każdy z nas miał przypisaną jedną z postaci z "Kubusia Puchatka". Jak się łatwo domyślic, ja byłam Prosiaczkiem (Puchatek był już zajęty i nie było mowy o żadnych negocjacjach z Zhaiyi).
No comments:
Post a Comment