Niektórzy mówią, że jaki Nowy Rok, taki cały rok. W ramach zaklinania rzeczywistości wymalowałam więc sobie dzisiaj pięknie paznokcie, ubrałam się ładnie, wymalowałam pysek i pojechaliśmy z Timikiem do Filadelfii na wystawę pejzaży Renoira.
Po wyjściu z Muzeum Sztuki zrobiłam kilka sympatycznych zdjęc.
A po powrocie do domu zjedliśmy pyszny obiad i teraz idziemy oglądac "Volver" na DVD. I tak ma byc w tym roku - spokojnie, przyjemnie i miło. Czego nam wszystkim życzę. :))) Buźka!
No comments:
Post a Comment