26 November 2006

Listopadowe szalenstwo

Jakis mikroklimat sie wytworzyl w tym miejscu i drzewa sa tu nadal zielone...


...i wisnie kwitna z koncem listopada!!...



Filadelfia widziana z University City

Wstyd sie przyznac, ale choc pracuje tutaj od 14 czerwca, to jeszcze nie udalo mi przekroczyc magicznej granicy wyznaczonej przez Schuylkill River, ktora odziela Center City od University City.



Market and 30th

Market Street - ulica prowadzaca do dworca przy 30 Ulicy.



I sam piekny budynek dworca.



Kampus Drexel

Kilka budynkow na kampusie Drexel - uniwersytetu, ktory sasiaduje z UPenn w University City.





Widok na Filadelfie z kampusu Drexel.

Rog Walnut i 34 Ulicy mijany w drodze z i do dworca.



I budynek nalezacy do Wydzialu Prawa UPenn.



Wyjscie z kampusu Penn w strone dworca.

Kampus UPenn

Filadelfia to miasto Milosci Braterskiej.



I jeszcze kilka ujec kampusu UPenn w okolicy Wistar.





I na koniec rzut oka na obrazek codziennie przeze mnie ogladany. ;))) Droga do Wistar.

University City w listopadzie 2006

Nie wiem, jak dodac wiecej niz 5 zdjec do jednego postu, wiec zmuszona jestem rozpoczac kolejny. ;))) Ponizej zdjecia budynkow, ktore mijam w drodze do pracy.





Kilka zdjec, czyli rozpoczynamy od nowa

Jest koniec listopada, a pogoda tutaj raczej wrzesniowa (miejscami nawet majowa ;PPP). Pomimo dlugiego weekendu z okazji Dnia Indyka bylam wczoraj w Filadelfii i nawet mialam ze soba cyfrowke Tima!

Wejscie do Wistar - czyz nie przypomina starego IBMu na Alejach? Ja zawsze sie usmiecham, gdy je widze rano. :)))






Boczne wejscie do Instytutu przez tzw. Pawilon, w ktorym mozna zjesc posilek i napic sie darmowej (i dosc paskudnej) kawy.