31 December 2008

Dla tych, co w Ameryce

Tutaj w Europie już jest nowy i lepszy rok 2009!!! :)))

Na koniec roku - bardzo poważnie

Żeby w Nowym Roku było miło,
żeby się darzyło,
żeby się powiło,
żeby dobrze i spokojnie było.

Abyśmy radośni byli,
uśmiechnięci, kochani i szczęśliwi byli.

Żeby zimy znów były mroźne i śnieżne,
żeby ptaki radośnie wiosną śpiewały,
żeby lata słoneczne były i nieśpieszne,
żeby jesienią tylko kolorowe liście nam na głowy spadały.

Tego Wszystkim Wam życzymy
Ze szczerego serca
Bez ironii i bez żartu.

Bądźcie zdrowi i szczęśliwi
Nawet jeśli nie pozostawiacie po sobie na tym blogu komentarzy.

Poważnie, lecz z uśmiechem
Ilona, Timothy oraz Mama z drugiej strony obiektywu

Uważny Czytelnik Bloga 2008 - rozwiązanie konkursu

Nagroda - Promienny Uśmiech Blogera wędruje do Szabelki, który swoim prezentem dowiódł, iż faktycznie moje posty czyta. Dziękuję ślicznie i pozdrawiam serdecznie.

Na koniec roku - postępy w haftowaniu

Koniec roku już za winklem, koniec zimy też raczej niedaleki, co oznacza, że niedługo upływa teramin ukończenia haftu zimowego. Trzeba zacząć się spieszyć.

30 December 2008

"Sprężyna" w czytaniu

Najnowszą książkę Małgorzaty Musierowicz czytam tak zawzięcie, że dziś przejechałam mój przystanek i niewiele brakowało, żebym wraz z tramwajem numer 24 wylądowała na dalekim Kurdwanowie. :)))

28 December 2008

Dlaczego zawsze należy mieć przy sobie aparat fotograficzny - edycja krakowska

Przechodziliśmy dziś koło Małego Rynku w drodze do tramwaju, gdy nagle uslyszałam znajome dźwięki - głos Roberta "Litzy" Friedricha oraz śpiew dzieci z Arki Noego. I tak znaleźliśmy się na koncercie najbardziej radosnym z radosnych. :)))

24 December 2008

Dobrze jest być znowu w domu...

Dzisiaj na przykład wypiliśmy wyśmienitą czekoladę z rumem i wiśniówką w kawiarence przy Bunkrze Sztuki. I tak należy właśnie żyć. :)))

Świątecznie

Zdrowych i spokojnych świąt życzę dzisiaj Wam Wszystkim, a słowa te piszę z komputera mojej Mamy otoczona bliższą i dalszą Rodziną. :)))

17 December 2008

Czy to jeszcze jest Nauka, czy może już ocieramy się tutaj o Sztukę?...

Takie dziś zdjęcie zrobiłam na zakończenie roku:
Pozdrawiam świątecznie i do zobaczenia w Krakowie! :)))

07 December 2008

Ciepło, ciepło

Niewiele mi brakuje do pełni szczęścia, a dzisiaj wykonałam jeszcze jeden krok w jej kierunku. W lokalnym supermarkecie znalazłam ukochaną herbatę Dilmah. Smakuje tak samo jak w Polsce, choc nadal piję ją tutaj w samotności.

Evey stosunek do świata

Nasz pies nauczył się ostatnio, że gdy załatwi się w przeznaczonym do tego miejsu, to dostanie smaczną nagrodę. Dzisiaj rano Tim wyprowadził sunię do ogrodu, gdzie dwukrotnie się wysikała, po czym po powrocie do domu szybciutko pobiegła do swojej domowej toalety, przykucnęła na chwilkę (zostawiając SUCHE miejsce) i jeszcze szybciej pobiegła do kuchni po odbiór swojej nagrody. ;)))
A poniżej jeszcze tylko aktualne zdjęcia Evey w nowej koszulce najlepiej wyrażającej jej osobowośc. ;PPP


02 December 2008

Wieczne odpoczywanie...

W niedzielę zmarł człowiek, który nie tylko nauczył mnie pracy z komórkami w warunkach sterylnych, ale który również próbował mi uświadomic, iż jestem kimś więcej niż tylko wypadkową głupich decyzji mojego ojca. Michał miał 51 lat i zawsze żył pełnią życia, czego czasami bardzo Mu zazdrościłam. W smutku łączę się z Jego Rodziną.