Tak mnie cos po tym dzisiejszym spacerze po historycznym Bristolu naszło i zaczęłam szukac w sieci zdjęc z Erlangen. I wstyd się przyznac, ale jakos tak mi się cieplej na sercu zrobiło, gdy na stronie miasta, w sekcji Sehenswertes zobaczyłam znajome obrazki. Tęsknię za tym moim zapyziałym Erlangen, nie będę tego przed nikim ukrywac. Długo mi zajęło przyzwyczajenie się do małomiasteczkowego klimatu, ale teraz mam juz Erlangen w krwioobiegu i tęsknię za nim na równi z moim ukochanym Krakowem...
Zdjęcie ponizej zaniepokoiło mnie odrobinę, poniewaz prezentowana kulista fontanna pojawiła się w miescie za mojej bytnosci, a w tle po lewej stronie (tuz nad lewym ramieniem chłopczyka w czapce) powinien znajdowac się Mr. Bleck, moja ulubiona kafejka w amerykanskim stylu (taki bardziej europejski Starbucks). Nie widzę znajomego znaku i nie wiem co jest grane!! Bardzo proszę o wyjasnienia. Ewuniu, czy Mr. Bleck juz nie istnieje?... Co z klasycznymi Der Beckami?... Zjedzcie z Radimem Kirschenstreusel (czy ja jeszcze umiem z pamięci napisac to bardzo trudne słowo?...) za moje zdrowie. ;)))
No comments:
Post a Comment