W związku z tym, ze ostatnio kilka osob pytało mailowo o to, co u mnie w tej chwili słychac, odpowiadam, iz:
1) cieszę się z tego, ze nasza przeglądówka została przyjęta do JCS,
2) czytam publikacje z lat 70tych i czuję się, jakbym odrabiała zadanie domowe z historii,
3) jestem zafascynowana porządkiem wszechswiata,
5) chociaz mam swiadomosc, ze swiat nie jest na to zupełnie przygotowany,
6) a ja musze zaprezentowac swoje wyniki na forum instytutowym,
7) i w związku z tym jestem absolutnie przerazona...
Czyli jak widac jest normalnie - zyję pracą, gonię w piętkę i jestem zestresowana.
Poza tym, w chwilach wolnych, czyli tak jakos pomiędzy 20:30 a 22:00, próbuję prowadzic normalne (sic!) zycie domowe i:
8) wybrac alternatywny projekt hafciarski,
9) dokończyc wysiewanie mojego ogrodka ziołowego,
10) starac się nie przejmowac tym, ze pewnie zabilismy ze 3 pingwiny, bo mielismy nieszczelną klimatyzację i ulatniał się z niej freon,
11) zapomniec o tym, ze za 2 tygodnie będę miała wyrywanego zeba.
Ale w sumie to jest super i nie mam tak naprawde na co narzekac. :)))
No comments:
Post a Comment