Kilka ostatnich tygodni to dla mnie okres przekraczania granic Niemozliwosci. Napisalam list do Ojca i rozmawialam z nim przez telefon. Dzisiaj po raz pierwszy od dwoch lat rozmawialam z moim bylym szefem i nawet zdolalam wycisnac z niego potrzebny mi list z opinia. Prawie ukonczylam pisanie grantu, choc jeszcze w piatek myslalam, ze jest to absolutnie nierealne. No i w koncu to, co najwazniejsze - od ponad miesiaca regularnie uprawiamy z Timem tzw. power walking i obecnie 3 kilometry robie w niespelna 30 minut. Dopiero po 30tych urodzinach zdolalm odkryc moc ukryta w aktywnosci fizycznej. Jest dobrze. Czego i Wam zycze.
No comments:
Post a Comment