18 June 2007

Tym żyjemy:

  • Otchłań po-zębowa już prawie nie boli.
  • Kiełkują nam trzy cebulki z ośmiu, które zasadziłam pod drzewem na przodzie domu.
  • Tim mówi, że widział kolibra w naszym ogrodzie (nie jestem jednak pewna, czy mogę Mu w tej kwestii wierzyc).
  • Pnąca róża na tyłach domu niedługo powinna rozkwitnąc.
  • Przeglądówka jest w druku.
  • W środę Juleczka broni magisterki, więc trzeba mocno trzymac za Nią kciuki.
  • Przeżyłam seminarium instytutowe i juz nawet prawie zdołałam o nim zapomniec.
  • Napisałam nieomalze cały wstęp do grantu.
  • Włosy przestają mi się kręcic, bo są za długie (wniosek: trzeba umówic się na wizytę do fryzjera).
  • Teśc cieszył się wczoraj jak dziecko z prezentu, który daliśmy Mu na Dzień Ojca.
  • Tim czyta jedną książkę na dzień. Muszę Mu jutro kupic nowego Stephena Kinga.
  • Oglądam na DVD trzecią serię "Magdy M." i bardzo przeżywam chorobę Piotra.
  • Rybka rośnie sobie radośnie i uśmiecha się do mnie promiennie, gdy rano schodzę ją nakarmic (oczywiście przesadzam z tym uśmiechaniem, ale trzeba przyznac, że Dean wygląda na zdrowego i zadowolonego bojownika).
  • Sam i Jess rozpoczęły dziś pierwszy tydzień wakacji.
  • Timik trenuje ostro bieganie, żeby w niedzielę nie przynieśc mi wstydu ;)))

Czyli jednym słowem jest fajnie. :)))

No comments: