16 May 2009

Relacja fotograficzna ze zwiedzania Islandii

Wyprawa na Islandię rozpoczęła się od spadku z wysokości 10000 do 3000 metrów. Spadku wystarczająco gwałtownego, aby spowodowac wypadnięcie masek tlenowych. Jak można było przeczytac na zwisających klapkach, maski nie były serwisowane od roku 1996 i w związku z tym nie wszystkie działały jak należy. Poniżej zamieszczam kilka ujęc z samolotu po wylądowaniu na lotnisku w Keflaviku:


Na lotnisku okazało się, iż "Islandia jest pełna niespodzianek", co zapewne było bezpośrednim powodem naszego spadku:
Jest to jedyne możliwe wytłumaczenie tego hasła reklamowego Vodafonu, ponieważ wydaje się, iż przy płaskim i monotonnym krajobrazie trudno o jakiekolwiek zaskoczenie. Jest ocean:
Są skały porośnięte mchem:




I jedynie przydrożne rodziny Troli mogą spowodowac lekką konsternację:

No comments: