Na blogu krakoff.info przeczytalam wlasnie wspaniala informacje o tym, iz moze w koncu z krajobrazu miasta zniknie straszydlo zwane szkieletorem. Odkad tylko pamietam mijalysmy go z Mama na Rondzie Mogilskim w drodze do Babci na Pradnik Czerwony. Z czasem przyzwyczailam sie do widoku tego ducha i nawet w pewnym sensie go polubilam. Pewnie na zasadzie "taki brzydki, ze az ladny"... Ale prawda jest taka, ze nie bede za nim tesknic, gdy w koncu przemieni sie w labedzia jak Blekitek z Ronda Kotlarskiego. ;)))
Ponizej wklejam przerazajace zdjecie szkieletu, ktore znalazlam na stronie iKrakow.com pod haslem "Trupy krakowskie":
Zainteresowanych dramatyczna historia wiezowca odsylam do portalu Krakowskie Inwestycje.
No comments:
Post a Comment